niedziela, 12 marca 2017

Pamiątki komunijne



W poprzednich postach wspominałam, że jestem w trakcie haftowania pamiątek komunijnych. Stwierdziłam, że nie warto odkładać ich na ostatni moment, więc zabrałam się za nie w lutym. ostatni tydzień spędzony w domu zdecydowanie sprzyjał ukończeniu  obrazków, chociaż nie było łatwo. Strasznie nie lubię haftowania dwóch tych samych prac, a tutaj były trzy i to pod rząd. Ale udało się i teraz obrazki czekają na wręczenie. Jeden z nich ma inną datę niż pozostałe, ponieważ przyszły obdarowany ws swoim czasie nie otrzymał pamiątki, a w tym roku do Komunii przystępuje jego brat, więc mają identyczne:)

Poniżej trochę zbliżeń. Aparat ostatnio mnie zwodzi, w rzeczywistości kolory są zdecydowanie żywsze niż na pierwszym zdjęciu:








Z danych technicznych:

Aida Zweigart 18ct
Mulina DMC-  zdecydowałam się na nią, chociaż kiedyś takie pamiątki haftowałam Ariadną. Ostatnio jednak zobaczyłam na ścianie moich znajomych obrazek podarowany im z okazji ślubu i byłam przerażona... Kolory z intensywnych stały się pastelowe. I to wcale nie było jakoś strasznie nasłonecznione miejsce. postanowiła, że odtąd wszystko w DMC lub Anchorze.

pozdrawiam

Ewa

12 komentarzy:

  1. Podziwiam za 3 krotne haftowanie tego samego wzoru raz za razem. Piękne pamiątki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję😊 Sama siebie podziwiam, przy trzeciej dostawałam już szału😉

      Usuń
  2. Śliczne pamiątki :) Podziwiam Ciebie za ilość, ja robię raz, więcej nie dam rady...chyba ,że po kilku latach...:D
    A i ja również hafcę DMC, i tylko DMC...kiedyś hafciłam również Anchorem, ale DMC...to DMC...:) <3 pozdrawiam Hania <3

    OdpowiedzUsuń